Przejdź do głównej zawartości

Drodżdżowe jagodzianki z budyniem

Lubię rękoma ugniatać ciasto. Ale drożdżowe nie należy do najłatwiejszych ;) Pomimo ubabranej kuchni, jagodowe bułeczki wyszły całkiem pysznie :)





Składniki: 

 60 g masła
2 duże jajka
 150 g cukru pudru
300 ml mleka
 szczypta soli
2 duże jajka
 650 g maki pszennej
 20 g świeżych drożdży
1 budyń waniliowy
500g jagód


Przygotowanie:

Aby zrobić ten smakołyk na świeżych drożdżach najpierw musimy przygotować odczyn drożdżowy.

1. W małym rondelku roztapiamy masło do płynnej postaci.
2. Dwa jaja roztrzepujemy z cukrem pudrem.
3. Podgrzewamy lekko mleko i łączymy wcześniej przygotowane składniki.
4. Mąkę pszenną wymieszaj z gotowym odczynem drożdżowym, dodaj szczyptę soli. Połącz z resztą składników.
5. Wyrabiaj ciasto, jeśli będzie się kleiło i dodawaj stopniowo mąkę. Na koniec obtocz mąką, tak, aby się nie kleiła do rąk lekko podrzucając w górę.
6. Pozostaw w misce posypanej mąką w ciepłym miejscu pod ściereczką aż ciasto urośnie do dwukrotnego rozmiaru.

7. W międzyczasie ugotuj budyń i umyj jagody - delikatnie podsusz.
8. Wyłóż połowę gotowego ciasta na na stolnicę oprószoną mąką i ponownie lekko wyrób. Rozwałkuj na prostokąt wielkości blachy. Jedną część prostokąta wysmaruj budyniem i posyp jagodami. Zagnij rozwałkowane ciasto nieposmarowaną częścią i ostrożnie przełóż na blachy wyłożonej papierem do pieczenia. To samo zrób z drugą częścią ciasta.
9. Ułożone dwa kawałki ciasta w blaszce pokroj wzdłuż oprószonym wcześniej mąką nożem.
10. Piecz w temperaturze 200 stopni przez 35 minut.







Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak smakuje mięso renifera?

"Jak mogłaś zjeść cudownego czerwononosego Rudolfa ?!" pinterest.com "Już nigdy nie dostaniesz prezentu pod choinkę!" .. i wiele wiele innych usłyszałam po poinformowaniu znajomych o tym strasznym wydarzeniu: zjadłam mięso renifera na obiad!   Co gorsza - odważyłam się sama je przygotować - ale obiecuję nie polować na nie, chyba, że z aparatem. W Polsce wszyscy mówili mi: nie jedz renifera, to mięso jest ohydne, fe, niedobre, twarde. A w Finlandii? "Poronlihan paras" - mięso z renifera jest najlepsze. Tutaj wszyscy się nim zachwycają. Oczywiście jest też niesamowicie drogie, tak jak wszystko w Finlandii. Dlatego wybraliśmy tańszą wersję - przygotować je samemu. No i jak smakuje mięso renifera? PYSZNIE! W skrócie:  słonawo-kwaskowaty  - OK OK - wiem, to nie brzmi zachęcająco, aaaallleee naprawdę renifer jest przesmaczny.  Ciemne jak wołowina, w smaku przypomina trochę jagnięcinę + ma ten specyficzny posmak baraniny. Ale mim

Przepis na gulasz z renifera

A więc pora na trochę luksusowego szaleństwa ;) Mięso renifera występuje w trzech postaciach w Finlandii: smażone, wędzone i gravad (zasypane solą i wysuszone). My kupiliśmy mrożone surowe. Poronliha, jak usłyszeliśmy, jest pyszne, ale żylaste i twarde, dlatego długo się je przygotowuje - aby zmiękło. Nasze mięso po lekkim podsmażeniu dusiło się około 2 godzin. Cała historia tutaj :) Składniki a'la fiński straganiarz (with excellent english skills!): 450 g mrożonego mięsa z renifera (trochę przypomina pocięte mięso na kebab :P) sól pieprz odrobina wody (ja podlewałam bulionem, bo akurat go miałam - polecam!) duuuuuuuuuuużo masła ewentualnie rozmaryn Przepis: Mięso rozmrażać w lodówce. W garnku roztopić odrobinę masła, po czym wrzucić mięso. Po lekkim podsmażeniu się, podlać wodą/bulionem i gotować mieszając. Ja po 10 minutach doglądania i mieszania (bo przecież nie wiem, co się będzie działo w tym garnku - pierwszy raz robię renifera!) znud

"Jest mi ciepło" czyli krótka instrukcja ubierania się zimą w Laponii

Jak ubrać się żeby nie marznąć? To dobre pytanie dla bezdzietnych. Co innego, gdy masz ubrać siebie i dwójkę lub trójkę dzieci. Wtedy pytanie brzmi tak: jak ubrać wszystkich, żeby to pierwsze nie grzało się, gdy ubieram to ostatnie? A więc co robią Finowie? Ubierają to najmłodsze leżące w wózku, bo najmniej się spoci i... wystawiają je za drzwi na mróz. A jeśli mieszkasz w bloku? Wystawiasz dziecko na balkon. Sprytne, co? Krótki filmik instruktażowy odnośnie właściwego ubierania znajdziecie tu: INSTRUKCJA UBIERANIA SIĘ NA MROZY: -5, -15, -30  Moje odczucia: Filmik jest bardzo trafny. Ewentualnie mogłabym przesunąć -5 do -10. Spokojnie wytrzymuje w rajstopach i zwykłych spodniach do -10 :) Wybierając się w taki mrozy, najważniejsze są: odpowiednie buty : nieprzemakalne i ocieplane, podwójne rękawice : najlepiej takie cieniutkie przylegające i na to grube wełniane 2-palczaste, nieprzewiewna czapka lub kaptur, odzież termoaktywna (ważne, by przylegała do c